Andrzej Jakimowski udowadnia, że nawet w podzielonej Polsce da się opowiedzieć o „tu i teraz” w sposób niezahaczający o niskiej jakości publicystykę. Zamiast podsycać jałowe polityczne spory, reżyser pozostaje sobą – stronnikiem outsiderów, dla których nie ma większej cnoty niż niezależność. Może i świat jest tu zbyt czarno – biały i bohaterowie nadmiernie idealizowani, ale po stokroć wolę tę czułą przesadę od zwyczajowego protekcjonalizmu „polskiego kina niezależnego”.
* Za zaproszenie na seans dziękuję serdecznie CINEMA CITY WROCLAVIA VIP