poniedziałek, 5 grudnia 2011

Czekając na rewolucję- recenzja "Kobiet z 6. piętra"



W filmie Philippe’a Le Guay grupa hiszpańskich pomocy domowych pustoszy system wartości wyznawany przez paryskiego burżuja, Jouberta. Charakter "Kobiet..." w najwyraźniejszym stopniu definiuje farsowy humor oparty na nieporozumieniach komunikacyjnych, niezgodnościach charakterów i różnicach klasowych. Film Le Guay nie grzeszy może wyrafinowaniem, ale potrafi za to uwieść atmosferą nieprzemijającego karnawału. Dzięki sprawnej reżyserii w "Kobietach..." witalność "Volver" Almodóvara zgrabnie łączy się z wdziękiem "Żony doskonałej" Ozona.

(...) Wizja Le Guay nie wybrzmiewałaby na ekranie z taką siłą, gdyby nie trafna decyzja obsadowa. Kreacja Jouberta stanowi wirtuozerski popis Fabrice’a Luchiniego. Francuski aktor idealnie nadaje się do roli zblazowanego intelektualisty, który doznaje życiowego przebudzenia. Ten sam rodzaj wyrazistej ekspresji, wdzięku i poczucia zagubienia w rzeczywistości upodabnia Jouberta zwłaszcza do postaci pamiętnego profesora Verneuila z "Nieba nad Paryżem" Cedrica Klapischa.

(....) Cała recenzja ukazała się w piątkowym wydaniu "Dziennika"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz