niedziela, 4 listopada 2012

W pełnym świetle - recenzja "Zostań ze mną"










Film Iry Sachsa, rozpisana na niemal dekadę historia związku Erika i Paula, skupia w sobie wszystkie odcienie towarzyszące skomplikowanemu i długotrwałemu uczuciu. Nawet gdy reżyser analizuje najbardziej intymne aspekty relacji bohaterów, nigdy nie traci przy tym poczucia taktu. „Zostań ze mną” bywa bezpruderyjne, ale nie wulgarne, poruszające, lecz nigdy ckliwe. Równie duże wyczucie towarzyszy Sachsowi przy wprowadzaniu najbardziej ryzykownego wątku filmu – nękającego Paula uzależnienia od narkotyków. Jedna z głównych przyczyn konfliktów między mężczyznami przy okazji służy reżyserowi za pretekst do zbudowania zręcznej metafory. Związek Erika i Paula sam w sobie jest przecież jak narkotyk, który przynosi pojedyncze chwile euforii, lecz na dłuższą metę okazuje się niezwykle toksyczny.

(...)

Film Sachsa nie unika więc, mimo uniwersalizmu przesłania, problematyki specyficznie gejowskiej. W uznaniu za obecność tego wątku „Zostań ze mną” zostało zresztą uhonorowane Teddy Award dla najlepszego filmu o tematyce homoseksualnej na tegorocznym festiwalu w Berlinie. Różnica w podejściu do swych preferencji stanowi jedną z najważniejszych kwestii wpływających na kształt relacji między Erikiem a Paulem. Ten pierwszy jako niezależny reżyser i przedstawiciel tolerancyjnego światka filmowego nie ma żadnych problemów z przynależnością do mniejszości seksualnej. Drugi z mężczyzn, wspinający się po szczeblach kariery prawnik, wyraźnie boi się otwartej deklaracji własnej odmienności.

(...) Choć reżysera najwyraźniej fascynuje pielęgnowanie mitów, jednocześnie zdaje sobie sprawę z ich szkodliwości. Właśnie dlatego film ostatecznie nie zamienia się w historię o „wiecznej miłości”. W wywiadach reżyser podkreśla, że kluczem jest oryginalny tytuł. „Keep the Lights On” (ang. Nie gaś światła) oznaczałoby w tym przypadku niechęć do ucieczki w iluzję i potrzebę konfrontacji z rzeczywistością. W pełnym świetle nawet najgorsza prawda może przecież okazać się wyzwalająca.

Więcej w październikowym numerze KINA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz