niedziela, 8 czerwca 2014

III RP - Kino, którego nie było. Ankieta Krytyki Politycznej





Z przyjemnością wziąłem udział w ankiecie Krytyki Politycznej dotyczącej filmu, którego brakowało mi w polskim kinie przez ostatnich 25 lat:

W polskim kinie po 1989 roku zabrakło mi przede wszystkim lustra, w którym mogliby przejrzeć się widzowie dwudziestoparoletni i jeszcze młodsi. Jeśli już reżyserzy interesują się tymi grupami wiekowymi, przyjmują perspektywę łowców tabloidowych sensacji. Bohaterowie większości polskich filmów o młodych ludziach wyglądają jak uciekinierzy z prywatki w poprawczaku, na której zabójca w szeleszczącym dresie obściskuje gimnazjalną Lady Makbet. Myślowe horyzonty takich postaci wydają ciasne niczym szafka na Dworcu Centralnym, gdzie porzuca swoje dziecko dziewczyna z Bejbi blues. Tymczasem mnie marzyłoby się zerwanie z kakofoniczną estetyką Katarzyny Rosłaniec bądź wulgarną ostentacją Big Love. Chciałbym zobaczyć film zanurzony w życiu codziennym, który nadaje znaczenie pozornie nieefektownym działaniom i przemyśleniom bohaterów. Byłoby idealnie, gdyby pojawił się reżyser umiejący połączyć magię Niewinnych czarodziejów, dyskretny humor Erica Rohmera i teledyskową nonszalancję Xaviera Dolana.

Reszta, chwilami bardzo inspirujących, odpowiedzi jest dostępna pod adresem: http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/film/20140608/iii-rp-kino-ktorego-nie-bylo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz