sobota, 12 lipca 2014

5 najlepszych filmów Karlovych Varów 2014

 
 
1. Misunderstood (Incompresa), Asia Argento
 
 
 
Krzykliwa, lecz zdyscyplinowana wariacja na temat "Czterystu batów ". Od Truffauta Asia Argento zapożyczyła pełne wdzięku i wyrozumiałości spojrzenie na okres dojrzewania , od Noaha Baumbacha poczucie humoru, a od swego ojca , kampową kolorystykę.
 
2. Boyhood, Richard Linklater
 
 


Richard Linklater po raz kolejny potwierdza, ze jak nikt przed nim - może z wyjątkiem Truffauta - potrafi uniwersalizować intymność i portretować przemiany bohaterów sprowokowane przez nabyte doświadczenia i upływający czas. Przy okazji z wdziękiem unika psychologicznych uproszczeń, a zamiłowania do ekranowej poezji nigdy nie myli z egzaltacja. Na deser serwuje natomiast pyszna kpinę z teksanskich redneckow i sympatyków Partii Republikanskiej.


3. Love is Strange, Ira Sachs
 


Ira Sachs łączy czułość z szorstkością, a głęboką intymność potrafi powiązać z tematyką godną kina społecznego. Ponadto nad historia unosi się atmosfera nowojorskiej bohemy, koncertów Wieniawskiego i knajpianych toastów "Za wszystkich szalonych sukinsynów tego świata". W przejmującym finale natomiast reżyser oswaja tragedie bohaterów za sprawa nieśmiałej nadziei.

 
 
4. Mommy, Xavier Dolan
 
 
 
"Mommy" to chyba najdojrzalszy film Xaviera Dolana. Reżyser wprawia w ruch huśtawkę nastrojów i pomiędzy skrajnymi emocjami odnajduje prawdę o skomplikowanej relacji matki i syna. Przy okazji pozostaje świetnym stylistą, który potrafi nadać poetycki wdzięk nawet tandetnemu popowi w stylu Eiffel65.
 
5. The Wonders (Le Meraviglie), Alice Rohrwacher
 


Tak wyglądałby program "Agrobiznes", gdyby reżyserował go Federico Fellini. Nienachalne inspiracje "La Strada" i umiejętne balansowanie miedzy kiczem, a poezja prowadza Rohrwacher do zadania ważnych pytań o wierność tradycji i kształtowanie własnej indywidualności. A wszystko to w ujmująco pogodnym towarzystwie paru Etrusków i krnąbrnego wielbłąda.


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz