Realizacja "Szybkiego cashu" opiera się na niezwykle misternym planie. Reżyserowi Danielowi Espinosie udało się zgrabnie połączyć atrakcyjność kina gangsterskiego z wyrazistością uprawianej w filmie krytyki społecznej. Ekranizacja poczytnej powieści Jensa Lapidusa nie bez powodu doczekała się w Szwecji już dwóch sequeli, a swojemu twórcy zapewniła przepustkę do Hollywood.
(...)
Siłą filmu Espinozy pozostaje również niezgoda na zastaną rzeczywistość. Reżyser nie waha się umieścić w fabule czytelnych aluzji do szalejącego w świecie kryzysu finansowego. Przy okazji z nieskrywaną niechęcią portretuje tradycyjnie lewicowe szwedzkie społeczeństwo, które niespodziewanie znalazło się w samym środku konsumpcyjnego transu. Typowym dzieckiem swoich czasów wydaje się pod tym względem osoba głównego bohatera. Zdolny student decyduje się na współpracę z gangsterami, by dzięki zarobionym pieniądzom pozbyć się kompleksów wynikających ze swego statusu społecznego. Dzięki przyjętej przez siebie strategii bohater coraz lepiej poczyna sobie wśród wyższych sfer, a jedną z jej przedstawicielek obdarza nawet gwałtownym uczuciem. Z biegiem czasu wszystkie inne emocje schodzą jednak na drugi plan i pozostają podporządkowane żądzy ciągłego bogacenia się. (...)
Więcej w piątkowym Dzienniku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz