poniedziałek, 1 października 2012

Wędrówka po piekle - recenzja "Pozdrowień z raju" B. Mendozy



Ironiczny polski tytuł nowego filmu Brillante Mendozy może wprowadzać w błąd. „Pozdrowienia z raju” stanowią w rzeczywistości wstrząsającą relację z wędrówki po piekle. Podobnie zwodniczych zabiegów zaplanowanych już przez samego reżysera jest w nowym filmie Brillante Mendozy znacznie więcej. Filipiński twórca rozpoczyna swoją grę z widzem od pierwszych scen. Oto elegancka jak zwykle Isabelle Huppert - niczym dawna kolonialna namiestniczka - płynie łodzią po filipińskim morzu. Chwilę później bohaterka zostaje jednak porwana przez terrorystów, a znana z kaprysów gwiazda kina będzie musiała wcielić się w jedną z wielu umorusanych błotem i krwią zakładniczek. Trudno o lepszy wstęp do filmu, w którym pozorna prostota skrywa w sobie niespodziewaną głębię.

„Pozdrowienia...” odwołują się do sytuacji z 2001 roku, gdy islamscy terroryści przez kilkaset dni przetrzymywali zagranicznych więźniów na terenie filipińskiej dżungli. Mendoza nie ogranicza się jednak wyłącznie do skrupulatnej rekonstrukcji autentycznych wydarzeń. Film filipińskiego reżysera z powodzeniem dałoby się odczytać również jako manifest polityczny oraz studium psychiki jednostki w sytuacji ekstremalnej. Rozmyślnie zastosowany w „Pozdrowieniach...” styl paradokumentalny każe dostrzegać w nim również polemikę z charakterystycznym dla współczesnego kina sposobem przedstawiania terroryzmu. (....)

Więcej we wrześniowym miesięczniku FILM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz